Jak podała Państwowa Komisja Wyborcza, ważnych głosów oddano 7642. Za odwołaniem rady powiatu opowiedziało się 7363 osób, czyli 97,3 proc. głosujących. Jednak aby referendum było wiążące, do urn musiało pójść ponad 13 tys. osób. Uprawnionych do głosowania było prawie 48 tys. mieszkańców.
Referendum zorganizowano na wniosek grupy mieszkańców, sprzeciwiających się dzierżawie powiatowego szpitala w Augustowie. Twierdzą, że winę za zadłużenie szpitala ponosi starosta, a dzierżawa to krok do prywatyzacji lecznicy i konieczności płacenia przez pacjentów za wszystkie zabiegi.
W szpitalu od ponad dziesięciu lat notorycznie brakuje pieniędzy – na leki i na wypłaty. Silne są za to związki zawodowe, które zaciekle walczą o wynagrodzenia i blokują kolejne próby restrukturyzacji. W tym roku dyrektorka placówki podpisała 25-letnią umowę dzierżawy pomieszczeń ze spółką Centrum Dializa z Sosnowca. Według władz powiatu to jedyny sposób na uratowanie finansów zadłużonej na 20 mln zł placówki.
– Przez lata my, jako powiat, poręczaliśmy kolejne kredyty dla szpitala, zadłużenie rosło, wszelkie pertraktacje z NFZ o zwiększenie kontraktu kończyły się fiaskiem, a szpitala blokowana przez związki zawodowe nie przynosiła takich efektów, jak powinna – mówi starosta Franciszek Wiśniewski. – Aż doszliśmy do ściany. Nie jesteśmy w stanie poręczać kolejnych kredytów, bo nie spełnimy art. 243 ustawy o finansach publicznych. Nie możemy zgodzić się nawet na jedną pożyczkę. Ostatnią deską ratunku dla szpitala jest dzierżawa operacyjna przez prywatny podmiot.
Dalsze losy szpitala są jednak wielką niewiadomą. Na razie dzierżawę zablokował sąd, który unieważnił uchwałę rady powiatu w sprawie dzierżawy, ale starosta zapowiada, że będą podejmowane dalsze próby przekazania szpitala spółce z Sosnowca.
