Prawo

Błędy w postępowaniu z odpadami medycznymi

System utylizacji odpadów medycznych jest w Polsce nieszczelny. Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę, że spore ryzyko stwarza przewożenie odpadów na duże odległości: szpitale często wybierają spalarnię najtańszą a niekoniecznie najbliższą, kierując się ceną za usługę zamiast bezpieczeństwem obywateli i środowiska.

W Polsce średnio rocznie wytwarza się ok. 44 tys. ton odpadów medycznych (ok. 40 tys. podmiotów wytworzyło w latach 2011-2013 około 133 tys. ton odpadów medycznych). Aż 90 proc. z nich to odpady niebezpieczne, głównie zakaźne, dlatego bardzo istotne jest przestrzeganie wszelkich procedur bezpieczeństwa przy ich przechowywaniu, odbiorze, transporcie i utylizacji. Najwięcej odpadów medycznych - aż 1/5 - wytworzono łącznie w województwach śląskim i mazowieckim.

 

Segregacja

NIK w dziesięciu  z 12 skontrolowanych szpitali wykryła szereg błędów w postępowaniu z odpadami medycznymi. Poważne nieprawidłowości dotyczyły przede wszystkim segregacji. Odpadów nie sortowano lub mieszano ze sobą ich różne rodzaje, na workach i pojemnikach z odpadami brakowało kodów, które określałyby ich rodzaj, zdarzało się też, że worki były przepełnione, co w efekcie uniemożliwiało ich bezpiecznie zamknięcie. Ponadto odpady przechowywano w workach niewłaściwego koloru, często brakowało szczegółów pozwalających na identyfikację w nagłych wypadkach: nie podawano informacji o tym, kto je wytworzył ani daty zamknięcia.

 

W pięciu szpitalach nie dotrzymywano wymaganych warunków magazynowania odpadów medycznych (w tym dopuszczalnego czasu i wymaganej temperatury magazynowania). Pomieszczenia magazynowe nie były zabezpieczone przed dostępem osób nieupoważnionych, a także przed dostępem owadów, gryzoni i innych zwierząt, które mogą roznosić zarazki. Magazyny nie miały też wentylacji oraz brakowało w nich wydzielonych boksów na poszczególne rodzaje odpadów medycznych. W trzech szpitalach nie przestrzegano również warunków transportu wewnętrznego odpadów medycznych z miejsca ich powstania do miejsca składowania np. nie używano zamykanych wózków.

 

Zdaniem NIK wszystkie nieprawidłowości związane z sortowaniem i magazynowaniem odpadów medycznych zagrażały zdrowiu ludzi oraz środowisku. O najważniejszych Izba powiadomiła Głównego Inspektora  Ochrony Środowiska, a także wojewódzkich inspektorów ochrony środowiska w Warszawie i Rzeszowie. 

 

Ewidencja

Szpitale są zobowiązane do prowadzenia ewidencji odpadów medycznych wytwarzanych i przekazywanych do utylizacji. Połowa skontrolowanych szpitali obowiązkową ewidencję odpadów prowadziła niezgodnie z obowiązującym katalogiem i listą odpadów niebezpiecznych. Co więcej, kontrolerzy wskazali niezgodności pomiędzy ilością odpadów zewidencjonowanych a ilością przekazanych do unieszkodliwienia - w sumie zaniżono ilość odpadów prawie o cztery tony.

 

W ocenie NIK nierzetelne prowadzenie ewidencji odpadów, może skutkować zawyżaniem masy odpadów przez firmy odbierające, a tym samym kosztów ich unieszkodliwiania, które ponoszą szpitale. Takie działanie w konsekwencji może sprzyjać korupcji. Z kolei przekazywanie niepełnych danych marszałkom województw uniemożliwia im rzetelne prowadzenie bazy danych, niezbędnych do nadzorowania przepływu odpadów, zwłaszcza zakaźnych i niebezpiecznych .

 

Najwyższa Izba Kontroli wykryła, że marszałkowie województw nie posiadali informacji dotyczących utylizacji prawie 7 tys. ton zakaźnych odpadów medycznych. Ogółem w latach 2011-2013 wytworzono w Polsce 120,8 tys. ton niebezpiecznych odpadów medycznych, a unieszkodliwiono 113,9 tys. ton. Oznacza to, że z systemu zniknęła ogromna masa groźnych dla życia ludzkiego odpadów. Nie wiadomo co się z nimi stało - czy  faktycznie zostały zniszczone, ale na skutek bałaganu nie można tego stwierdzić, czy też pozbyto się ich w inny sposób.

 

Utylizacja

Z roku na rok maleje w Polsce liczba spalarni odpadów medycznych. W 2011 r. było ich 54, dwa lata później - jedynie 42. Mniejsza konkurencja na rynku powoduje, że to spalarnie dyktują cenę za jaką odbierają odpady od szpitali. Stawki różniły się w zależności od czasu i regionu i wahały się w granicach od 1,22 zł/kg (Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu w 2011 r.) do 3,24 zł/kg (SPZOZ w Łapach).

 

Praktykę wożenia niebezpiecznych odpadów po całym kraju, w poszukiwaniu najtańszego odbiorcy miała ukrócić zasada bliskości, która wprowadziła zakaz unieszkodliwiania zakaźnych odpadów medycznych poza obszarem województwa, na którym zostały wytworzone. Jednak lokalizacja spalarni zakaźnych odpadów medycznych w Polsce nie zawsze gwarantuje możliwość unieszkodliwiania ich - zgodnie z przepisami - w tym województwie, w którym zostały wytworzone. Dlatego, w przypadku gdy istniejące spalarnie nie mają wolnych mocy przerobowych lub na terenie danego województwa spalarni po prostu nie ma, dopuszcza się transport odpadów do spalarni najbliżej położonej.

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane