W samorządach

Echa rankingu Wspólnoty - jak zwykle nie wszyscy są zadowoleni

Czy uwzględniamy subwencje uzupełniającą? A co z wpływami z czynszów? Ranking zamożności samorządów to jak zwykle jeden z najczęściej cytowanych materiałów Wspólnoty. Zarówno media ogólnopolskie jak i lokalne poświęcają nam wiele miejsca. Jak zwykle jedni się nim chwalą inni próbują usprawiedliwiać. Równie częste są szczegółowe pytania o metodologię.

Do redakcji Wspólnoty docierają echa wykorzystania naszych rankingów w mediach lokalnych i ogólnopolskich. Poza tym sami, podobnie jak autor Paweł Swianiewicz, często komentujemy wyniki rankingu oraz jego metodologię na prośbę dziennikarzy mediów opisujących nasz ranking.

 

Poniżej postaramy się przytoczyć kilka, naszym zdaniem, najciekawszych polemik i odpowiedzieć na najważniejsze wątpliwości.

 

Sprawa Bydgoszczy

 

- Niełatwo jest być obojętnym, jeśli w tabeli o nazwie "Bogactwo - miasta wojewódzkie - 2013", czarno na białym wykazane jest, że Bydgoszcz jest czerwoną latarnią w zamożności samorządów na głowę mieszkańca, a mniejsze miasta w regionie, jak Toruń, Włocławek czy Grudziądz, mają w kasie więcej niż my. (...) W tej sytuacji Bydgoszczanin powinien nadzieję pokładać w zmianie metody używanej do ustalenia "rankingu bogactwa i zamożności". Nie żeby ona fałszowała rzeczywistość, ale żeby była miernikiem kreatywności ludzi i ich pracy - pisze na portalu Bydgoszcz24.pl Wojciech Nowacki.

 

Na apel możemy tylko z przykrością odpowiedzieć, że metodologia rankingu w swojej najważniejszej części nie ulegnie zmianie. Nadal podstawą nie będzie badanie obecnej pracowitości mieszkańców, ich aktywności, ani nawet decyzji politycznych władz. W rankingu oceniany jest potencjał danej gminy poprzez jej aktualne potencjalne bogactwo. Nie oceniamy jak te potencjalne bogactwo gminy jest wykorzystywane, a na miejsce w rankingu większy wpływ mają decyzje z poprzedniej kadencji niż z obecnej.

 

 

Nikt nie chce być na dole

 

Na stronach lokalnej telewizji tvs.pl złe miejsce w rankingu tłumaczy Krzysztof Maciejczyk z UM Świętochłowice. - Bardzo żałuję, że w tym rankingu wspólnoty nie brano pod uwagę środków unijnych, pozyskiwanych przez miasta - mówi. Tych środków, zarówno z Unii jak i z ministerstwa w ciągu ostatnich czterech lat Świętochłowice pozyskały ponad 100 milionów złotych. Jednak w rankingu uwzględniono zamożność miasta w przeliczeniu na mieszkańca, czyli wpływy z podatków. Kiepską kondycję finansową, władze tłumaczą decyzjami swoich poprzedników. - To był długotrwały proces narastania tych problemów miasta. W tej chwili mamy do czynienia z odwrotnym procesem - wyciągania z tyłów ekonomicznych - zaznacza Krzysztof Maciejczyk, UM Świętochłowice.

 

Tu słusznie przedstawiciele Świętochłowic jako winnych wskazują swoich poprzedników. Natomiast dla każdego powinno być oczywiste, że same środki unijne bogactwa nie dają. Jeśli zostały dobrze wykorzystane to w przyszłości Świętochłowice powinny awansować w rankingu. Czy tak będzie? Zobaczymy?

 

Te same medium cytuje prof. Roberta Tomanka z Uniwersytetu Ekonomicznego. - Popatrzmy na Gliwice. To jest pozytywny czynnik. Dlaczego Gliwice są tak wysoko? Dlatego, że od dziesiątek lat kładą duży nacisk na pozyskiwanie inwestorów i na rozwój gospodarczy i nie ma siły, żeby to nie procentowało - podkreśla. I to wydaje się sensowną analizą rankingu.

 

Profesor Swianiewicz odpowiada

 

Do redakcji wpływają też liczne uwagi od samorządowców. Poniżej publikujemy wątpliwości przesłane przez Janusza Kaczora, skarbnika Sosnowca i odpowiedzi Pana profesora Pawła Swianiewicza.

 

Pan Janusz Kaczor pytał Czy określając wysokość dochodów miast grodzkich ujęto również część uzupełniającą subwencji ogólnej? Jego zdaniem to ważne bowiem w wielu przypadkach ten rodzaj subwencji jest dodatkowym źródłem zasilania budżetu miast grodzkich z budżetu państwa w związku z realizowanymi ogromnymi inwestycjami drogowymi np. budowa trasy średnicowej w woj. śląskim.

 

Jak wynika z odpowiedzi prof. Swianiewicza ta część subwencji została także uwzględniona. W 2013 roku w 5 miastach (w tym dwóch w woj. Śląskim) dochody te przekraczały 10 mln. Najwięcej otrzymały Gliwice (67 milionów) i Warszawa (59 milionów). Gdyby pominąć te dane pozycja Warszawy w rankingu nie zmieniła by się, ale Gliwice spadły by z miejsca 6. na około 15. O ok. 3-4 pozycje spadłoby także Zabrze, które dostało 13 milionów (zakładając, że miasta bezpośrednio za Gliwicami i Zabrzem nie otrzymywały także tej części subwencji).

 

- Nie jestem przekonany, że faktycznie cześć tę należałoby pomijać. Zagadnienie to jest natomiast znakomitą ilustracją tezy, że precyzyjna diagnoza może być tylko wynikiem szczegółowego studium konkretnego przypadku, a ogólne zestawienia dają nam tylko... ogólny obraz rzeczywistości - komentuje Swianiewicz.

 

Pan Kaczor zapytał też czy ustalając dochody miast uwzględniono fakt, iż część miast na prawach powiatu prowadzi gospodarkę mieszkaniową poprzez zakłady budżetowe, a wówczas dochody z czynszów nie zasilają budżetu miasta, a część poprzez jednostki budżetowe (wówczas dochody z czynszów są składnikiem dochodów budżetu miasta) Skarbnik Sosnowca zaznaczył, że chodzi o kwoty rzędu kilkudziesięciu milionów złotych, co ma niebagatelny wpływ na ogólną ocenę zamożności miast w rankingu.

 

- To o czym pisze Pan skarbnik to oczywiście poważny problem - komentuje Swianiewicz. Wielokrotnie zwracałem na niego uwagę w komentarzach do rankingów. Powiem więcej, chodzi nie tylko o miasta na prawach powiatu i nie tylko o gospodarkę mieszkaniową. Podam inny przykład: wpływy za bilety komunikacji miejskiej w niektórych miastach są gromadzone przez jednostki budżetowe i znajdują się wtedy w dochodach budżetowych. Porównywalność dochodów ze względu na różne formy gospodarki pozabudżetowej jest szalenie trudna, w badaniu o charakterze masowym praktycznie nieosiągalna. Rankingi zamożności prowadzę od ponad 10 lat i przez pierwszych kilka lat bardzo wyraźnie podkreślałem to w swoich komentarzach - przypomina profesor Swianiewicz.

TAGI: rankingi, ranking wspólnoty,

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane