Ta sama grupa mieszkańców, która przed rokiem doprowadziła do odwołania w referendum prezydenta Grzegorza Nowaczyka oraz rady miejskiej, teraz chce zorganizować plebiscyt w sprawie likwidacji straży miejskiej oraz przyłączenia Elbląga do woj. pomorskiego.
4 sierpnia inicjatorzy rozpoczęli procedurę referendalną informując o tym prezydenta Elbląga. Mają 60 dni na zebranie podpisów 10 proc. mieszkańców. Wstępnie, jako datę przeprowadzenia referendum, wskazują 16 listopada – równocześnie z wyborami samorządowymi. To ułatwiłoby osiągnięcie wysokiej frekwencji.
Jak podaje portal Referendumlokalne.pl, przyczyną głosowania ma być brak działań aktualnych władz miasta w kwestii likwidacji straży miejskiej oraz przynależności Elbląga do województwa pomorskiego. Właśnie te kwestie były jednymi z podstawowych punktów w kampanii wyborczej, z jakimi w zeszłorocznych, przedterminowych wyborach startował aktualny gospodarz magistratu Jerzy Wilk.
Zgoła odmiennie na zarzuty inicjatorów patrzy prezydent. Jego zdaniem, w sprawie likwidacji straży miejskiej zrobił wszystko co mógł. Przed przygotowaniem uchwały w sprawie rozwiązania straży uzyskał opinie wojewody i komendanta wojewódzkiego policji. Obie były dla pomysłu negatywne. Ostatecznie wniosek prezydenta o likwidację straży miejskiej poparło tylko 10 radnych PiS, przeciwko zagłosowało 15 radnych PO, SLD i lokalnego komitetu Witolda Wróblewskiego.
Z kolei problem przynależności Elbląga do woj. warmińsko-mazurskiego budzi kontrowersje już od 1999 roku. Elbląg stracił wtedy pozycję stolicy województwa wskutek włączenia do regionu warmińsko-mazurskiego ze stolicą w Olsztynie, co w opinii wielu mieszkańców doprowadziło do marginalizacji miasta. Panaceum na taką sytuację ma być włączenie miasta do woj. pomorskiego.
