Prawo

Gmina, a nie inwestor decyduje o kształcie planu

Argumentowanie praktyki urbanistycznej potrzebami, jakie mogą się ujawnić dopiero w trakcie obowiązywania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego ma charakter argumentacji pozaprawnej i w żadnym wypadku nie uzasadnia odstępstw od wymogów określonych przepisami prawa.

 

Rada gminy przyjęła w uchwale dotyczącej miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego postanowienie, które umożliwia dowolne lokalizowanie dojazdów, zatok postojowych oraz ścieżek rowerowych, przejść i ciągów pieszych na gruntach rolnych. Według wojewody takim zapisem rada naruszyła art. 15 ust. 2 pkt 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (dalej: upzp). Zgodnie bowiem z tym przepisem w planie miejscowym określa się obowiązkowo przeznaczenie terenów oraz linie rozgraniczające tereny o różnym przeznaczeniu lub różnych zasadach zagospodarowania. Wskazano w nim, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego jest aktem szczególnym, gdyż zawiera normy planowe, tj. normy określające zamierzone do osiągnięcia cele. Pod pojęciem „przeznaczenia terenu” należy zatem rozumieć określenie na przyszłość celu, któremu ma dany teren służyć. Sporny plan, we wskazanym powyżej zakresie, nie wypełnia podstawowych wymogów ustawowych co do jednoznacznego przeznaczenia danego terenu. Ustalenia planu są nieczytelne i mogą oznaczać niedopuszczalne przemieszczenie różnych funkcji na tym terenie oraz prowadzić do sytuacji nierozgraniczenia terenów o różnym przeznaczeniu lub różnych zasadach zagospodarowania oraz doprowadzać do konfliktów w zagospodarowaniu danego terenu. Tego typu ustalenia powodują przy niepewność planistyczną, bo o tym którędy ostatecznie będzie przebiegała infrastruktura, drogi itd. zadecyduje inny podmiot (organ lub władający nieruchomością itp.) w bliżej nieokreślonej procedurze. W odpowiedzi na zarzuty wojewody burmistrz odpowiedział, że ustalenia w zakresie dopuszczenia lokalizowania dojazdów, zatok postojowych oraz ścieżek rowerowych, przejść i ciągów pieszych na gruntach rolnych wynikają z potrzeb, które mogą się ujawnić dopiero w trakcie obowiązywania planu stąd taki zapis. Sąd nie zgodził się z argumentacją burmistrza, przyznając rację wojewodzie.

 

Zgodnie z art. 3 upzp to do zadań własnych gminy, a nie do inwestora, należy kształtowanie i prowadzenie polityki przestrzennej na jej terenie, w szczególności poprzez uchwalanie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Tej kompetencji  nie może gmina przenosić na inne podmioty i nie może pozostawiać rozwiązań w tym zakresie w gestii inwestorów. Takie działanie organu jest nie do pogodzenia z konstytucyjną zasadą demokratycznego państwa prawa. Należy przy tym wyjaśnić, że uchwalając plan miejscowy, rada ma obowiązek stosowania się do wymogów określonych przepisami ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, w tym przede wszystkim wynikających z art. 15 upzp, nie zaś kierować się zasadami urbanistyki czy też względami praktycznymi.

 

(Wyrok WSA w Olsztynie z 14 lipca 2016 r., sygn. akt II SA/Ol 674/16)

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane