W samorządach

Jak rozmawiać z mieszkańcami na odległość?

Co zrobić, aby skutecznie wykorzystać nowe technologie w samorządach? Jak wybrać dobrą platformę do konsultacji? Jak sprawić, żeby była żyjącym, wirtualnym miejscem konstruktywnych dyskusji i stała się rzeczywiście pomocna dla samorządowców w podejmowaniu decyzji?

Dialog z mieszkańcami, prowadzenie konsultacji czy przeprowadzanie budżetu obywatelskiego w samorządach nie mogą już obyć się bez nowych technologii. Zarówno urząd, jak i mieszkańcy przyzwyczajeni są do codziennego korzystania z internetu czy przeróżnych aplikacji. O potencjale rozwiązań z zakresu e-usług może świadczyć popularność profilu zaufanego, z którego korzysta już 16 milionów Polek i Polaków.
Z raportu Instytutu Rozwoju Miast i Regionów dotyczącego cyfryzacji polskich miast wynika, że zdecydowana większość gmin w czasie lub po pandemii COVID-19 wprowadziła nowe rozwiązania technologiczne, umożliwiające zdalną współpracę, zarówno w samym urzędzie, jak i w komunikacji z mieszkańcami. Może to dotyczyć prowadzenia procesów partycypacyjnych poprzez platformy do konsultacji społecznych, specjalne wortale poświęcone współpracy z mieszkańcami czy wykorzystanie geoankiet w procesach zbierania opinii przy planach zagospodarowania przestrzennego.
Ale wprowadzenie nowych rozwiązań IT to dopiero początek. Technologia bez efektywnego wdrażania, skutecznej informacji i włączenia jej do zarządzania w urzędzie może pozostać tylko gadżetem, bez realnego wpływu na relacje z mieszkańcami. Co więc zrobić, by skutecznie wykorzystać technologie w naszych samorządach? Jak wybrać dobrą platformę do konsultacji? Jak sprawić, żeby była żyjącym wirtualnym miejscem konstruktywnych dyskusji i była rzeczywiście pomocna dla samorządowców w podejmowaniu decyzji?

Platformy obywatelskie

Odpowiedzi na te pytania można znaleźć w najnowszej publikacji Fundacji SocLab „E-partycypacja. Jak rozmawiać z mieszkańcami?”. W oparciu o doświadczenia z ostatnich lat autorzy i autorki dzielą się wiedzą na temat tego, jak w samorządach sensownie i efektywnie włączać nowe technologie w dialog z mieszkańcami. Co zrobić, by konsultacje zyskały na atrakcyjności i przyciągnęły nowych mieszkańców. Jak możemy, jako samorządowcy, zyskać w oczach naszych mieszkańców, jako ci, którzy prowadzą realne, a nie fasadowe konsultacje.
Pierwsza część publikacji prezentuje wiedzę na temat platform do konsultacji, które stają się coraz bardziej popularne również w Polsce. Do analizy wybrano dwie, uznane w globalnym rankingu prowadzonym przez organizację People Powered (zajmującą się demokracją partycypacyjną) za najlepsze na świecie: CitizenLab i Decidim. Obie zostały już wdrożone w Polsce, można więc zobaczyć, jak sprawdzają w naszych lokalnych warunkach. Obie należą do platform kompleksowych, dzięki którym można prowadzić szeroko rozumiany dialog z mieszkańcami, zarówno w formie konsultacji, jaki diagnozy potrzeb czy zbierania pomysłów.
W ramach projektu „E-demokracja. Mieszkańcy mają moc!”, realizowanego przez Fundację SocLab w Augustowie i Wasilkowie, w 2022 roku została wdrożona platforma CitizenLab. To narzędzie zaprojektowane przez belgijski start-up, z ponad 300 wdrożeniami na świecie.
Może się wydawać, że tego typu rozwiązania technologiczne bardziej pasują do dużych miast, metropolii. Jak okazało się również w średnich i małych gminach, wprowadzenie takiej platformy może przynieść wymierne korzyści. W ciągu roku przeprowadzono w każdym mieście 4–5 procesów partycypacyjnych testując możliwości zastosowania platformy – od wyborów do Młodzieżowej Rady Miasta, po budżet obywatelski.

Autorzy, w oparciu o realne doświadczenia, rekomendują sposób wdrażania i prowadzenia działań partycypacyjnych za pomocą takiej platformy. W dłuższej perspektywie wprowadzenie tego rozwiązania to realne oszczędności w pracy urzędników, udrożnienie komunikacji w urzędach pomiędzy różnymi wydziałami i zachęcenie mieszkańców do większej aktywności w konsultacjach społecznych. Dzięki platformom, takim jak CitizenLab, mogą oni zabierać głos w dogodnym dla siebie czasie i miejscu. Z pewnością każdy organizujący konsultacje wie, jak trudno zachęcić mieszkańców do przyjścia na spotkanie o określonej porze i dotrzeć z informacją o konsultowanych zmianach. Trudno wygrać z czasem wolnym, pracą czy obowiązkami rodzinnymi.
W publikacji pokazane są również zastosowania platformy CitizenLab poza Polską, w innych krajach europejskich. Każdy kraj z pewnością ma swoją specyfikę, potrzebuje dotrzeć do innych grup mieszkańców, ma inne tradycje współpracy ze społecznością lokalną.
Doświadczenia fundacji SocLab pokazały, że nie jest to jedynie proste włączenie nowego kanału komunikacji z mieszkańcami, ale, w dłuższej perspektywie, zbudowanie nowej kultury partycypacji w gminie, która opiera się na zainteresowaniu mieszkańców podejmowanymi decyzjami i responsywności urzędu w realizowanych konsultacjach.
Drugą platformą opisaną w publikacji jest Decidim, która powstała w Barcelonie w 2016 roku i służy urzędnikom do szeroko pojętego dialogu z mieszkańcami. Jedna z autorek raportu, Aleksandra Zemke, pokazuje specyfikę działania Decidim w Barcelonie, która jest podzielona na 10 dzielnic i 73 sąsiedztw (barrios), z którymi mieszkańcy często bardzo się utożsamiają, mieszkając w nich od pokoleń. Podobnie jak CitizenLab, platforma Decidim jest wdrażana w różnych miejscach na świecie – dane z 2022 roku mówią, o ponad 100 miastach. W samej Barcelonie korzysta z niej ponad 100 tys. mieszkańców.

Z polskiej perspektywy

W publikacji „E-partycypacja…” zawarliśmy rekomendacje dla samorządowców, którzy chcieliby wprowadzić tego typu platformę do swojej gminy. Zwracamy w nich uwagę na zarządzanie partycypacją w urzędzie, budowanie zespołu ds. partycypacji, które łączą w sobie różne wydziały (departamenty) i usprawniają komunikację wewnętrzną. Dzięki platformie łatwiej zaplanować konsultacje, ułożyć je w sensowny harmonogram i zastanowić się nad celem i zasadnością podejmowanych działań. Jest to tzw. polityka jednych drzwi, która polega na zintegrowaniu działań partycypacyjnych w jednym głównym miejscu w sieci (co nie wyklucza oczywiście informowania mieszkańców za pomocą różnych mediów – od BIP do social mediów gminy).
To, co jest charakterystyczne dla obu wspomnianych platform, to łączenie tradycyjnych form konsultacji (np. spotkań z mieszkańcami, warsztatów czy lokalnych debat) z działaniami na platformach online. Nie są one bowiem zaprojektowane jako zastępstwo bezpośrednich kontaktów z mieszkańcami, ale jako ich kluczowe uzupełnienie. Nawet najlepiej zaprojektowane narzędzie nie stworzy nam lokalnego kapitału społecznego, ale może być dobrym środkiem do jego wzmacniania i włączania takich mieszkańców, którzy nigdy nie zaangażowaliby się podczas tradycyjnych konsultacji. A jak wspomniałam na początku – internet jest naszą codziennością.
W publikacji można również przeczytać o pomysłach Gdańska, który co prawda nie ma platformy do konsultacji, ale umiejętnie wykorzystuje inne narzędzia technologiczne, takie jak geoankieta czy Karta Mieszkańca Gdańska. Chodziło o pokazanie alternatywnego, nie tak zintegrowanego jak w przypadku platform konsultacyjnych, systemu. Jednak i tutaj pojawia się wniosek, że pójście w kierunku kompleksowej platformy jest być może najbardziej obiecującym rozwiązaniem.


Publikacja „E-partycypacja: jak rozmawiać z mieszkańcami?” (w języku polskim i angielskim) jest dostępna na stronach Fundacji SocLab soclab.org.pl/publikacje/
Projekt „E-demokracja. Mieszkańcy mają moc!” został sfinansowany
przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię z Funduszy EOG w ramach Programu Aktywni Obywatele – Fundusz Regionalny


*Instytut Socjologii Uniwersytetu w Białymstoku, Fundacja Laboratorium Badań i Działań Społecznych SocLab


Fot. Pixabay

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane