Posłowie mają się zająć nowelizacją ustawy o dochodach JST na pierwszym posiedzeniu po wakacyjnej przerwie. Projekt, przygotowany przez Ministerstwo Finansów, wykonuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł w marcu, że art. 31 oraz 25 ustawy z 13 listopada 2003 roku o dochodach JST są sprzeczne z Konstytucją w zakresie, w jakim nie gwarantują województwom zachowania istotnej części dochodów własnych dla realizacji własnych zadań. – Celem naszego projektu jest możliwie maksymalne uwzględnienie wszelkich uwag, jakie miał Trybunał – powiedziała wiceminister Hanna Majszczyk.
Resortowa propozycja oburzyła jednak wszystkich zainteresowanych. Według marszałka woj. mazowieckiego Adama Struzika zmiany są kosmetyczne i nie poprawią znacząco kondycji regionu. – Nowe zasady płacenia janosikowego nie spełniają naszych oczekiwań – grzmiał Struzik. – Mazowsze będzie płacić tylko trochę mniej. Zaproponowana korekta jest co najmniej dwa razy za mała w stosunku do środków, jakimi musimy dysponować, aby móc normalnie funkcjonować – skomentował marszałek Mazowsza. I przekazał Ministerstwu Finansów własny projekt zmian dotyczących janosikowego, zakładający zmniejszenie wysokości comiesięcznej wpłaty aż o połowę.
Według wiceminister Majszczyk, krytyczne uwagi dotyczące projektu „opierają się na niezrozumieniu i jeszcze niedokładnym przeanalizowaniu projektu”. – Może w niektórych szczegółach być on krytycznie oceniany, ale jesteśmy otwarci na uwagi – dodała już nieco bardziej pojednawczo Majszczyk.
Rządowy projekt mocno skrytykował także na konferencji prasowej w Rzeszowie europoseł PiS Stanisław Ożóg. Jak powiedział, po wejściu w życie zmian w aktualnym brzmieniu samorząd woj. podkarpackiego straciłby 50 mln zł rocznie. – To draństwo rządu, a dla samorządu to dramat – skomentował Ożóg. Jego zdaniem powinno się napisać całkiem nową ustawę o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, a nie manipulować przy obecnej.