W samorządach

Miasta walczą z gapowiczami

Chętnych do jazdy na gapę nie brakuje. Jak miasta radzą sobie ze znaczną liczbą podróżujących bez biletu?

Zadłużenie Polaków z tytułu jazdy bez biletu komunikacją miejską wynosi 499,5 mln zł, w porównaniu z zeszłym rokiem spadło o niespełna 3 proc. – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. Rośnie jednak liczba młodych gapowiczów. Jeszcze 5 lat temu niezapłacone mandaty miało 7,6 tys. osób w wieku do 25 lat. Obecnie jest ich ponad 6-krotnie więcej, bo 48,3 tys., z długiem na 41,7 mln zł. Jak pokazuje badanie KRD, jazdę na gapę najczęściej tłumaczą zapominalstwem, ale już co druga młoda osoba robi to premedytacją, licząc na brak kontroli.
Jednocześnie prawie połowa badanych (48 proc.) korzystających z transportu publicznego deklaruje, że nigdy nie zdarzyło im się jechać na gapę. Zdecydowana większość (78 proc.) nie akceptuje też wymówki, że bilet nie jest potrzebny, gdy chcemy tylko na chwilę skorzystać z transportu, np. podjechać dwa przystanki. Dla blisko co czwartego badanego kary za nieuprawniony przejazd powinny być wyższe.
– Miejskie przedsiębiorstwa transportowe odzyskały w ciągu ostatniego roku prawie 14 mln zł. Jest to nie tyle efekt zmniejszenia się zjawiska jazdy na gapę, ile raczej większej skuteczności zarządów transportu w egzekwowaniu kar. Co dziesiąty Polak wciąż nie widzi niczego złego w jeździe bez ważnego biletu. Zarządy transportu miejskiego nie pozostają jednak bierne i przeprowadzają więcej kontroli oraz coraz chętniej współpracują z rejestrami dłużników – zauważa Adam Łącki, prezes KRD.


Grzegorz Malec, dyrektor Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie
W Lublinie robimy wszystko, aby pasażer miał szerokie możliwości zakupu biletu. Mówimy tu o systemie Lubika, gdzie można kupić bilet na wiele sposobów płacąc m.in. kartą czy telefonem. Dzięki wdrożonemu rozwiązaniu dostępna jest elastyczna taryfa biletowa (bilety czasowe, przystankowe – płacisz za tyle ile jedziesz, okresowe, jednoprzejazdowe). Oferujemy szeroki dostęp do biletomatów i punktów sprzedaży. Krótko mówiąc, nie przyjmujemy argumentu gapowiczów o braku możliwości zakupu biletu. Ponadto umożliwiamy, a wręcz promujemy wnoszenie opłaty dodatkowej, tzw. mandatu, na miejscu – u kontrolera, z bonifikatą.
Będziemy kontynuować kampanię przekonującą, że kara w przypadku jazdy na gapę jest nieunikniona (np. odnotowanie w BIG, problemy z dostępem do kredytu), że jest to czyn szkodliwy społecznie traktowany jako wyłudzenie, a środki mogłyby zostać zainwestowane w nasze wspólne dobro np. tabor czy infrastrukturę.

Paweł Wrotnowski, zastępca dyrektora Zarządu Białostockiej Komunikacji Miejskiej
Stan komunikacji miejskiej w dużej mierze zależy od wpływów z biletów. Pasażerowie oczekują większego komfortu i dostępności transportu, a jednocześnie nie chcą za to płacić. Mimo że większość Polaków negatywnie postrzega gapowiczów – według badania KRD najczęściej określa je jako osoby nieuczciwe, cwane i nieodpowiedzialne – to wciąż znajduje dla nich wymówki. A koniec końców przyzwolenie na jazdę na gapę odbija się na wszystkich pasażerach, bo w budżetach przewoźników nadal brakuje prawie pół miliarda złotych, które mogłyby być wykorzystane na inwestycje w tabor i poprawę jakości usług komunikacji miejskiej.

Dagmara Szajda, Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku
Na liniach autobusowych i tramwajowych organizowanych przez Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku odnotowaliśmy następujące liczby gapowiczów od 18. do 25. roku życia: 2018 r. – 9389; 2019 r. – 8411; 2020 r. – 7264; 2021 r. – 7465; 2022 r. – 8333; 2023 r. (do 25 lipca) – 4661.
Większość gapowiczów zapomina o przedłużeniu biletu okresowego, bądź okazaniu dokumentu uprawniającego do przejazdu bezpłatnego lub ulgowego. Kolejne tłumaczenia to powoływanie się na wadliwość aplikacji do zakupu biletów, wadliwość biletomatów lub niemożność nabycia biletu u kierowcy. Zdarzają się też osoby deklarujące, że świadomie podróżują nie płacąc za przejazd, bo nie postrzegają tego jako swojego obowiązku.

Maciej Chłodnicki, Zarząd Transportu Miejskiego w Rzeszowie
W roku 2022 kontrolerzy ZTM wystawili 13 164 mandaty na ponad 3,4 mln zł. Pasażerowie nie uregulowali do tej pory 3817 na ponad 1,2 mln zł. W roku 2023 (do końca czerwca) liczba wystawionych mandatów to 7207 na łączną kwotę ponad 2,2 mln zł. Do zapłaty pozostało 2549 na ponad 910 tys. zł. Jak widać, liczba mandatów nieznacznie wzrosła, ale należy pamiętać, że rozpoczął się okres wakacyjny, więc trudno przewidzieć, jak sytuacja będzie wyglądać na koniec roku.


Fot. UM Toruń

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane