13 gmin zrzeszonych w związku międzykomunalnym „Eko-przyszłość”, który ma swoją siedzibę w Nowej Soli nie podjęło jeszcze decyzji w sprawie wysokości opłaty dla mieszkańców. – Moim zdaniem najpierw powinno się przeprowadzić przetarg potem dopiero ustalić opłaty. Odwrotne działanie jest niezgodne z logiką – mówi Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli.
W związku ze zwlekaniem z decyzją prezes związku „Eko-przyszłość” otrzymał już zawezwanie od wojewody. Jednak ostateczną decyzję w sprawie opłaty samorządowcy mają podjąć dopiero 25 marca. Jeżeli nie podejmą uchwały w tym terminie, a wiele na to w chwili obecnej wskazuje, zgodnie z prawem decyzję w formie zarządzenia zastępczego będzie mógł wydać wojewoda już 1 kwietnia.
– Może wojewoda wie na jakiej podstawie można oszacować te stawki. My, mimo starań, nie wiemy nawet ile jest tak naprawdę odpadów do zagospodarowania. Zdaniem ministerstwa w systemie jest ich bowiem do 30 proc. więcej niż w naszej sprawozdawczość. W jaki sposób to oszacować i jak obliczyć koszt odbioru w sytuacji gdy obecnie stawki są tak zróżnicowane – pyta Grzegorz Wiater, prezes związku „Eko przyszłośc”.
Uczestnikami Związku są: Nowa Sól (zarówno gmina jak i miasto), Siedlisko, Bytom Odrzański, Kolsko, Nowe Miasteczko, Kożuchów, Otyń, Kargowa, Bojadła, Szlichtyngowa, Sława oraz Wschowa.