Do starosty wpłynęło pismo mieszkańca z prośbą o wyrażenie zgody na tymczasowe postawienie przyczepy kempingowej/domku holenderskiego/bez prawa rejestracji, lekkiej konstrukcji, niezwiązanej trwale z podłożem na działce. Starosta decyzją wniósł sprzeciw w sprawie. Swoje rozstrzygnięcie organ uzasadnił niezgodnością planowanego zamierzenia z ustaleniami uchwały rady miejskiej w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego ze względu na to, że działka objęta zamierzeniem inwestora znajduje się na terenie 04R, gdzie ustalono konieczność zachowania 100 proc. powierzchni biologicznie czynnej, czyli jest to działka bez prawa do zabudowy.
Zgodnie z pkt. 7 karty terenu 04 R (§ 9 ww. uchwały planu), na obszarze tym nie dopuszcza się lokalizowania obiektów małej architektury, obowiązuje zakaz lokalizacji nośników reklamowych i tymczasowych obiektów usługowo-handlowych, a także lokalizacji stacji bazowych telefonii komórkowej, natomiast dopuszczono urządzenia infrastruktury technicznej. Co istotne, w pkt. 8 omawianej karty terenu znajduje się zapis: Udział powierzchni biologicznie czynnej: 100 proc. Zapis ten jednoznacznie przesądza o braku możliwości zabudowy takiego terenu obiektem budowlanym kubaturowym, jakim niewątpliwie jest ustawiony domek holenderski czy też przyczepa kempingowa bez możliwości rejestracji, gdyż cała powierzchnia działki musi pozostać wolna od zabudowy.
Sąd przyznał rację staroście i oddalił skargę.
Wyrok WSA w Gdańsku z 20.11.2018 r., II SA/Gd 437/18.