W samorządach

Rzeszów chciał kupić I ligę, ale mu się nie udało

Prezydent Rzeszowa miał być inspiratorem zakupu przez Stal Rzeszów licencji na grę w I lidze piłkarskiej. Okazało się, że transakcja jest nielegalna. Zarząd PZPN odmówił nawet zajęcia się sprawą.

 

Stal Rzeszów to spadkowicz z II ligi piłkarskiej, który w tym sezonie chciał grać w I lidze (czyli na zapleczu Ekstraklasy). W tym celu klub podpisał umowę kupna licencji na grę w I lidze od mającej ogromne kłopoty finansowe pierwszoligowej Floty Świnoujście.


Sprawę nagłośnił i skrytykował proceder portal weszlo.com (tekst: tutaj), po informacjach którego głos zabrał sam Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Ostatecznie na taką transakcję nie zgodził się zarząd PZPN. Zgodnie z przepisami klub może zagrać w innej lidze pod warunkiem połączenia się z innym klubem. Jeden z nich musi jednak przestać istnieć (chociaż ten proceder jest też powszechnie krytykowany). W tym przypadku jednak chodziło jedynie o sprzedaż licencji. Flota Świnoujście nie przestawałaby istnieć.

 

Nie byłaby to informacja na portal Wspólnoty gdyby nie zaangażowanie w tę sprawę miasta (w tym finansowe), oraz osobiste prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca. Przyznał on na portalu nowiny24.pl, że działanie prezesa Stali Rzeszów były inspirowane przez jego telefon i prawdopodobnie zapowiedź finansowego wsparcia (cały wywiad: tutaj).

 

Prezydentowi Rzeszowa "dostało" się za to zarówno na stronach portalu weszlo.com (najbardziej opiniotwórczego w środowisku piłkarskim) jak i na Twitterze redaktora naczelnego weszlo.com.

 

 

 

Ponieważ wiele miast angażuje się działanie lokalnych klubów piłkarskich, a proceder kupowania awansu był do niedawna nadużywany przypominamy, że PZPN wprowadził w podręczniku licencyjnym zapis (artykuł 4.2.1.2 z podręcznika licencyjnego dla klubów pierwszej ligi w sezonie 2014/2015 - za weszlo.com):

 

"Niedopuszczalne są wszelkie zmiany formy prawnej Wnioskodawcy lub struktury jego przedsiębiorstwa (np. zmiana siedziby, nazwy klubu, jego barw, akcjonariatu), które prowadziłyby do uzyskania awansu do Rozgrywek I ligi, w oderwaniu od osiągniętego wyniku sportowego."

 

Zdaniem samego Stanowskiego Rzeszów powinien być właściwie wdzięczny portalowi weszlo.com za nagłośnienie sprawy. Stal i tak bowiem nie zagrałaby w I lidze (zarządzający nią nie mogliby klubu dopuścić), ale dzięki wczesnej reakcji PZPN Stal nie zdążyła jeszcze zapłacić Flocie pieniędzy za licencje (1,3 mln zł). Gdyby do tego doszło Stal miałaby problem z odzyskaniem pieniędzy za bezwartościowy papier licencyjny.

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane