W samorządach

Samorządowiec Roku 2023

Kapituła Pisma Samorządu Terytorialnego WSPÓLNOTA wybrała Janusza Żmurkiewicza, prezydenta Świnoujścia, Samorządowcem Roku 2023

Po wielu latach jego starań, wbrew wielu przeciwnościom, wbrew brakowi pieniędzy i dobrej woli polityków, Świnoujściu udało się połączyć z Polską normalnym połączeniem drogowym. Jako inwestor miasto wydało na tę inwestycję niemal miliard złotych, w tym 800 milionów pozyskanych z funduszy europejskich.

 

Janusz Żmurkiewicz pracę w administracji rozpoczął w latach 90. ubiegłego wieku, od urzędniczego stanowiska w urzędzie zapyziałego Świnoujścia, które wówczas było bardziej bazą okupacyjnych wojsk ZSRR niż polskim miastem. Szybko, bo jeszcze przed czterdziestką, został mianowany prezydentem. I chociaż stanowisko to przynależało do nomenklatury PZPR, nie obejmował go bez stawiania warunków. Zależało mu na otoczeniu się fachowcami i swoje stanowisko potrafił przeforsować, choć nie wszyscy, których proponował, należeli do partii.

Kiedy w 1990 roku w miejsce rad narodowych reaktywowano samorząd gminny, odszedł z administracji i zaciągnął się na statek. Opowiada, że wtedy w Świnoujściu każdy chciał zostać marynarzem, więc i on postanowił to marzenie spełnić. Ale nie szukał tam kariery, choć w kieszeni miał dyplom inżyniera przez 2 lata pracował jako zwykły marynarz polskiej floty handlowej. Jasne, że chodziło o to, aby zarobić na otwarcie niezależnego interesu, który zapewniłby jego rodzinie dobre warunki życia.

Po zejściu na ląd otworzył warsztat samochodowy i wyborach lokalnych został radnym Świnoujścia. Proponowano mu stanowisko prezydenta w zarządzie miasta, ale nie chciał się zgodzić na to, by wraz z zarządem zależeć od kaprysu rady miejskiej. Szybko zresztą zrezygnował z mandatu, kiedy okazało się, że z tej funkcji nie da się za wiele zrobić. Najwyraźniej jednak dobrze zapisał się w pamięci mieszkańców jako prezydent z lat 80. i jako radny z 90., bo w wyborach bezpośrednich w 2002 roku stanowisko prezydenta Świnoujścia wygrał zdecydowanie i nie oddał go do dzisiaj.

Janusz Żmurkiewicz podczas swojej prezydentury doprowadził do całkowitej zmiany wizerunku Świnoujścia – od mieściny, gdzie diabeł mówi dobranoc, do najważniejszego kurortu na polskim wybrzeżu Bałtyku. Jeszcze dzisiaj większość nadbałtyckich ośrodków wypoczynkowych w naszym kraju straszy w sezonie letnim wielką ilością nieestetycznych bud i straganów, w których handluje się czym się da, a po sezonie zieją pustką i zasuniętymi żaluzjami straganów, tymczasem w Świnoujściu sezon trwa już cały rok. Miasto postawiło na wysoko kwalifikowaną turystykę i najwyższy poziom usług. Nadmorska promenada lśni nowoczesnymi cztero- i pięciogwiazdkowymi hotelami, pensjonatami, apartamentowcami, barami i restauracjami zdolnymi obsługiwać turystykę wakacyjną, zdrowotną i biznesową.

Zmianie uległo także centrum miasta i Park Zdrojowy. Do tych przeobrażeń musieli się przystosować mieszkańcy i niektórzy z nich z pewnością trudno adaptowali się do tych zmian. Aby utrzymać biznesy w tak nowym otoczeniu musieli sporo zainwestować albo zmienić branżę. Jednak większości te zmiany bardzo odpowiadały. To gwarantowało prezydentowi kolejne reelekcje.

Janusz Żmurkiewicz zarzeka się, że w najbliższych wyborach już nie wystartuje. Zmienił oblicze miasta i połączył je z Polską tunelem pod Świną. Na skalę swego miasta dokonał rzeczy wielkich. Teraz, po 27 latach zarządzania Świnoujściem, postanowił wreszcie odpocząć i poświęcić się rodzinie.

Aby zapewnić prawidłowe działanie i wygląd niniejszego serwisu oraz aby go stale ulepszać, stosujemy takie technologie jak pliki cookie oraz usługi firm Adobe oraz Google. Ponieważ cenimy Twoją prywatność, prosimy o zgodę na wykorzystanie tych technologii.

Zgoda na wszystkie
Zgoda na wybrane